„Serce mi pękło na milion kawałków.” Tak właśnie się czułam, kiedy dowiedziałam się, że moja mama nie żyje. To był nagły telefon. Pamiętam każdą sekundę – szum w uszach, niedowierzanie, pustkę. Śmierć mamy to jedno z najtrudniejszych doświadczeń w życiu. Stracić osobę, która była przy mnie od zawsze, która znała każdy kąt mojego serca – to ból, którego nie sposób w pełni opisać.
Jeśli przeżywasz żałobę po mamie, jeśli właśnie doświadczasz tej ogromnej straty – chcę Ci powiedzieć jedno: nie jesteś sama. To właśnie te etapy żałoby po stracie mamy – musisz wiedzieć, jak przebiega proces żałoby po śmierci ukochanej osoby
Żałoba to proces. Nie ma jednego scenariusza, nie ma „właściwego” sposobu przeżywania jej. Każda żałoba jest inna. Ja przez długi czas nie mogłam uwierzyć, że to się naprawdę wydarzyło. Niedowierzanie było moją pierwszą reakcją na stratę. Przez wiele dni budziłam się i łudziłam, że to tylko zły sen.
Potem przyszły silne emocje – smutek, rozpacz, lęk. Czułam, że moje życie się skończyło. W sercu miałam tylko tęsknotę i żal. Z czasem pojawiło się poczucie winy – że mogłam zadzwonić wcześniej, że nie powiedziałam jej wszystkiego, co czułam. Że może powinnam zrobić coś inaczej.
Ale psycholog, do którego trafiłam, powiedział mi ważne słowa: „Żałoba jest naturalną reakcją na stratę. Pozwól sobie na przeżywanie tych emocji.”
Czuję pustkę – jak radzić sobie z pustką po śmierci mamy i stracie bliskiej osoby
Pustka po stracie mamy potrafi być przytłaczająca. Ja sama przez wiele tygodni czułam, że nie mam już planu na życie. Wszystko straciło sens.
Ale w końcu zrozumiałam, że nauczyć się żyć po śmierci mamy to nie znaczy zapomnieć. To znaczy żyć dalej, z tym bólem, z tą tęsknotą – ale nie pozwolić im odebrać sobie wszystkiego.
Czasami pomagały mi listy do zmarłych – pisałam do mamy, opowiadałam, co się dzieje, co czuję. Innego dnia zapalałam świeczkę i po prostu siedziałam w ciszy. To były moje rytuały.
Jak długo trwa żałoba po śmierci rodzica? Psychologiczny wymiar straty mamy
To pytanie często sobie zadawałam: „Ile to jeszcze potrwa?” Minęło od śmierci mojej mamy już kilka lat, a mimo to są dni, gdy tęsknię tak, jakby to było wczoraj.
Nie ma jednej odpowiedzi. W okresie żałoby nie chodzi o kalendarz, ale o proces akceptacji. To właśnie akceptacja – nie zapomnienie – jest ostatnim etapem przeżywania żałoby.
Daj sobie czas. Daj sobie przestrzeń. I pamiętaj – nie obwiniaj się za to, że cierpisz.
Żałoba po stracie mamy – tęsknota, żal i próby pogodzenia się ze stratą
Każdy dzień bez niej był jak rana, która nie chce się zagoić. Tęsknota i żal towarzyszyły mi wszędzie – w sklepie, w autobusie, gdy słyszałam piosenkę, którą lubiła.
Zaczęłam próbować znaleźć nowego sensu życia – małymi krokami. Pomogło mi to, że zaczęłam rozmawiać z ludźmi o podobnym doświadczeniu. O tym, jak śmierć osoby bliskiej potrafi zmienić nas na zawsze.
Bo przeżywanie śmierci to nie tylko smutek. To też próba odnalezienia siebie na nowo.
Jak przeżywać żałobę po śmierci bliskiej osoby i nie zatracić siebie?
W tym trudnym czasie bardzo łatwo się zatracić – przestać jeść, spać, rozmawiać z ludźmi. Ja przez pierwsze tygodnie od śmierci mamy prawie z nikim się nie kontaktowałam.
Z perspektywy wiem, że warto było wtedy prosić o pomoc. Zadzwonić do przyjaciółki, iść na spacer, spotkać się z kimś, kto rozumie. Jeśli śmierć nastąpiła nagle, jak w moim przypadku, to reakcja na stratę może być jeszcze silniejsza.
Dlatego tak ważne jest, by nie być z tym samemu.
Psychoterapia i wsparcie po stracie rodzica – jak radzą sobie z żałobą inni
Dopiero gdy trafiłam na grupę wsparcia dla osób w żałobie, poczułam ulgę. Tam poznałam ludzi, którzy także doświadczyli śmierci mamy, śmierci dziecka, czy innej zmarłej osoby bliskiej ich sercu.
Jedna z uczestniczek powiedziała mi: „Nie da się wrócić do starego życia. Ale można stworzyć nowy sens życia.”
Dziś wiem, że osobie doświadczającej żałoby potrzeba nie tylko czasu, ale i wsparcia dla osób w żałobie. Jeśli czujesz, że potrzebujesz wsparcia, możesz też skontaktować się z organizacjami jak Fundacja Nagle Sami, która pomaga osobom przeżywającym żałobę. Ich telefon pomocowy: 800 108 108.
Wspominać zmarłą mamę, ale żyć dalej – życie po śmierci ukochanej osoby
Nigdy nie przestanę tęsknić za mamą. Ale dziś, po latach, wiem jedno – można żyć dalej, nawet z raną w sercu.
Śmierć mamy zabrała mi część mnie, ale zostawiła też coś – miłość, wspomnienia, wartości, które mi przekazała.
Nie zapomniałam. Ale nauczyłam się żyć.
Jeśli jesteś w miejscu, gdzie wszystko jeszcze boli – daj sobie czas, nie obwiniaj się, zwróć się o pomoc, jeśli tego potrzebujesz.
Bo nawet gdy serce pęka na milion kawałków, można krok po kroku je posklejać.